piątek, 21 czerwca 2013

Mamo, muti, mamasza ...

Mamo, muti, mamasza ... Była kiedyś taka piosenka, ale nie pamiętam dalej słów, a pewne jest jedno, one są bliskie wszystkim. Nieraz widziałam w szkole dzieci różnych matek, ja osobiście do niektórych bym szczelała z łuku i to z tępej strzały za to co robiły swoim dzieciom, a te je kochały. Ale też znam wiele wspaniałych mam, zasługujących na szczególne wyróżnienie, wzory dla innych ...



1 komentarz:

  1. Ewuniu fajnie że masz bloga :) i ze ja do ciebie dotarłam . Karteczki super. już wpisuję cię na listę żeby kolejnych wejść nie przegapić :)

    OdpowiedzUsuń